Aktualności

STAWIAMY CZOŁA WYZWANIOM ROZWIJAJĄC PRODUKCJĘ

ROZMOWA “MH” Z MIROSŁAWEM BUCIAKIEM PREZESEM ZARZĄDU NPA SKAWINA SP. Z O.O.

„MH”: Panie Prezesie. NPA Skawina to firma z 70 letnią tradycją, której kierownictwo stale myśli o rozwoju wychodząc naprzeciw wyzwaniom rynkowym. Na jakim etapie jest ważna dla spółki inwestycja i jakie są jej główne założenia?

M.Buciak: Inwestycja, którą realizujemy, a de facto kończymy, to element dużego planu modernizacji i rozbudowy NPA Skawina. Już w styczniu będziemy mogli pochwalić się nową linią produkcji przewodów i drutów aluminiowych, która została zainstalowana w zakupionej w roku ubiegłym hali. Dzięki niej zwiększymy przetwórstwo naszej walcówki oraz rozszerzymy asortyment o nowe druty stopowe, których do tej pory nie mieliśmy w swojej ofercie. Dla zobrazowania skali tego przedsięwzięcia powiem, że podwoimy nasze zdolności produkcyjne w zakresie drutów i przewodów dla szeroko pojętej energetyki.

Ta inwestycja jest dopełnieniem uruchomionej 2 lata temu linii do produkcji walcówki. Dziś produkujemy oprócz standardowej walcówki również walcówki stopowe, w tym te najtrudniejsze z dodatkiem magnezu. Głównym celem obecnie prowadzonej inwestycji jest zmniejszenie sprzedaży walcówki i zwiększenie udziału wysoko przetworzonych wyrobów gotowych.

„MH”: Czy macie już załogę do obsługi nowej linii?

M.Buciak: Jesteśmy przygotowani pod względem kadrowym, gdyż od ponad roku zwiększaliśmy stan zatrudnienia, który na dzień dzisiejszy wynosi prawie 320 osób. Jest to o około 100 pracowników więcej aniżeli jeszcze dwa, czy trzy lata temu. Jeżeli wszystko poukłada się zgodnie z założeniami, to po uruchomieniu linii i dojściu do pełnych zdolności będziemy jeszcze potrzebować nowych pracowników.

Chciałbym podkreślić, że prowadzona inwestycja, nie zwiększy naszego ogólnego potencjału tonażowego, który obecnie waha się w granicach 55 tys. ton wyrobów z aluminium rocznie.

„MH”: Przemysł w Europie ma problemy i narzeka na rok bieżący. Jaki on będzie dla NPA Skawina?

M.Buciak: Faktycznie wielefirm z branży metali nieżelaznych, ale też z sektora hutnictwa żelaza i stali, przeżywa trudny okres. Coraz częściej słyszymy o redukcjach zatrudnienia, zamykaniu przedsiębiorstw, bo nie wytrzymały konkurencji. NPA jako jedyny w Polsce producent walcówki aluminiowej i ze stopów aluminium, a także jeden z większych producentów przewodów napowietrznych nie odczuwa tak bardzo tego kryzysu.

Już dziś mogę powiedzieć, że dla nas, rok 2024 będzie kolejnym bardzo dobrym rokiem zarówno pod względem produkcji jak i osiąganych wyników finansowych. Według wstępnych danych wyprodukujemy o prawie 3 tys. ton więcej, aniżeli w roku 2023, osiągając poziom 55 tys. ton.

Jest to duży sukces wszystkich pracowników naszej spółki, którzy z determinacją realizują założone 3 lata temu cele.

Mijające 12 miesięcy możemy zatem zaliczyć do udanych pomimo wyższych kosztów stałych. Zwiększona o prawie 100 osób załoga przy tej samej produkcji automatycznie wpływa na wynik i tego się spodziewaliśmy. Nie mniej jednak chcieliśmy, aby obsada nowej linii była skompletowana i przygotowana do przejęcia obowiązków od samego początku jej funkcjonowania. Nie mogliśmy pozwolić sobie na to, by nie mieć pracowników i nie szkolić nowoprzyjętych, tracąc w ten sposób nowy potencjał. Pracownicy to inwestycja w naszą przyszłość.

„MH”: Jak wygląda struktura sprzedaży w podziale kraj-eksport?

M.Buciak: Od lat struktura naszej sprzedaży mniej więcej utrzymuje się na podobnym poziomie. Rynek krajowy to od 40 do 50%, pozostałe 50-60% stanowią dostawy na rynek europejski. W ostatnim roku niewiele się zmieniło. Myślę, że jest to dla nas optymalny wariant pozwalający elastycznie reagować na zawirowania i kryzysy.

Mocno pracujemy, aby polska firma NPA Skawina, była rozpoznawalna na rynku europejskim. Co ważne podpisywane umowy strategiczne z narodowymi operatorami sieci są wieloletnie, dając nam gwarancje i swego rodzaju bufor bezpieczeństwa. Weszliśmy, a można wręcz powiedzieć zadomowiliśmy się już na rynku naszych południowych sąsiadów: Czech i Słowacji. Jesteśmy tam cenioną marką, z dużym udziałem rynkowym. 

Konsekwentnie realizujemy wytyczone zadania stawiając kolejne kroki w krajach gdzie nas do tej pory nie było. Na rok bieżący i lata następne do najważniejszych trzeba zaliczyć wejście na rynek holenderski i niemiecki. Mamy w tym zakresie pierwsze sukcesy. Na początku listopada zostaliśmy wybrani jako partner na dostawy przewodów napowietrznych dla Holandii. Będzie to kontrakt 5 letni, który podpiszemy w najbliższym czasie. Od przyszłego roku nasze wyroby będziemy również wysyłać do Niemiec.

„MH”: Czy w planach macie kolejne inwestycje?

M.Buciak: Obecnie prowadzone działania są jedną ze składowych dwuletniego programu inwestycyjnego na kwotę ponad 50 mln złotych. Jeżeli nowa linia drutów i przewodów, która pochłonie ponad 75% CAPEXu sprawdzi się, a rynek dobrze przyjmie nasze produkty, to nie wykluczamy rozbudowy NPA o kolejne linie. Na dzień dzisiejszy trudno jednak mówić o tak dalekosiężnych planach. W tej chwili skupiamy się na budowaniu rynku dla zwiększonej produkcji przewodów i drutów w tym wypromowaniu nowych wyrobów.

Pozostałe 10 mln zamierzamy przeznaczyć m.in. na instalacje fotowoltaiczne oraz inne mniejsze inwestycje. Stale prowadzimy działania poprawiające naszą efektywność energetyczną m.in. poprzez wymianę silników na naszych liniach technologicznych. W planach mamy również budowę hali magazynowo-produkcyjnej. (…)

CAŁY WYWIAD PRZECZYTASZ W MH24/2024