ZWIĄZKOWCY APELUJĄ O POMOC DLA AUTOMOTIVE I HUTNICTWA!
15 lipca w siedzibie Śląskiego Okręgu Federacji Związków Zawodowych Metalowców i Hutników odbyło się spotkanie poświęcone trudnej sytuacji branż automotive i hutnictwa związanej z koronawirusem. Przybyłych serdecznie powitał przewodniczący okręgu Stanisław Młynarczyk przedstawiając informację o zdalnym posiedzeniu Zespołu ds. Polityki i Rynku Pracy Rady Dialogu społecznego, które odbyło się 8 lipca.
Przewodniczący przedstawił ogólna sytuację w branżach, która względu na przestoje związane z COVID 19 jest bardzo trudna można rzec nawet dramatyczna. Sprzedaż nowych samochodów w Europie spadła o około 30 proc. co przekłada się na firmy automotive.
W niektórych z nich rozpoczęły się zwolnienia. Nie przedłużono również umów z pracownikami agencji pracy. W większości z naszych firm sytuacja może się jeszcze pogorszyć po zakończeniu obowiązywania tarczy antykryzysowej – mówił Stanisław Młynarczyk.
Z powodu drastycznego spadku popytu wywołanego rozszerzającą się pandemią koronawirusa, problemami z łańcuchem dostaw oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom już w połowie marca większość koncernów samochodowych zdecydowała o czasowym wstrzymaniu produkcji w swoich europejskich zakładach.
W ocenie ekspertów kryzys odciśnie negatywne piętno na branży motoryzacyjnej nie tylko w tym, ale prawdopodobnie także w przyszłym roku. Koncerny ograniczyły produkcję, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się pandemii. Do tego dochodzi także zachwianie popytu spowodowane ograniczeniami w przemieszczaniu się.
W kolejnych miesiącach może dojść do masowych zwolnień pracowników, co przełoży się również na portfele konsumentów. Co również może doprowadzić do spadku popytu w dłuższym terminie. Dlatego tak ważnym elementem walki z kryzysem jest pomoc państwa.
Wiceprzewodniczący Federacji Związków Zawodowych Metalowców i Hutników Piotr Kursatzky stwierdził, że sytuacja branży automotive przekłada się na sektor stalowy, który przeżywa kryzys związany nie tylko z pandemią, ale i napływem taniej stali z krajów trzecich, gdzie nie ma np. opłat emisji dwutlenku węgla, a ceny energii elektrycznej są znacznie niższe.
Zwrócił również uwagę na potrzebę wprowadzenia opłaty od tzw. śladu węglowego na stal przywożoną do Europy. Taki podatek mógłby pomóc uratować europejskie hutnictwo i wyrównać konkurencyjność na globalnym rynku. Na zakończenie przypomniał, że dyrekcja ArcelorMittal Poland wypowiedziała z końcem maja br. Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy z 12 miesięcznym okresem wypowiedzenia.
Następnie odczytał stanowisko Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, w którym związkowcy zwracają się do rządu z apelem o pilną pomoc dla sektora automotive zatrudniającego bezpośrednio około 200 tysięcy pracowników.
W trakcie dyskusji związkowcy wypracowali stanowisko, w którym postulują również podjęcie rozmów w celu znalezienia optymalnego rozwiązana w kwestii opłaty mocowej dla przedsiębiorstw energochłonnych, które oczekują odroczenia terminu jej wprowadzenia.
Opłata mocowa ma wejść w życie w październiku br. Jak mówią przedstawiciele firm energochłonnych koszt 40-50 złotych do każdej zużytej mega-watogodziny dla wielu firm będzie nie do udźwignięcia i mogą czekać nas bankructwa na dużą skalę. Dlatego też przedstawiciele 29 największych odbiorców energii w Polsce, w tym sektor hutniczy, 1 czerwca wystosowali apel do premiera z prośbą o szybką interwencję w tej sprawie i zawieszenie opłaty do 31 grudnia 2021 roku.
Podczas spotkania przedstawiciele branż automotive i hutnictwa stanowczo sprzeciwili się próbom modyfikacji Kodeksu Pracy pod pozorem ratowania gospodarki po pandemii.
W przyjętym stanowisku czytamy: Celem organizacji związkowych oraz organizacji pracodawców powinno być ratowanie miejsc pracy i dobro pracownika bez uciekania się do modyfikacji Kodeksu Pracy. Ewentualne zmiany powinny uzyskać akceptację reprezentatywnych Organizacji Związkowych.