Aktualności

HERBERT WIRTH: “Nie plujmy na Sierra Gorda, bo raport NIK jest nierzetelny”.

Herbert Wirth wieloletni prezes KGHM Polska Miedź SA, ekspert w dziedzinie geologii, wyceny złóż i ekonomiki przedsiębiorstw krytycznie odniósł się w rozmowie z Business Insider Polska do raportu NIK, który negatywnie ocenił zakup chilijskiej kopalni miedzi Sierra Gorda.

NIK stwierdził, że zakup nie był w interesie spółki. Herbert Wirth odpiera te zarzuty i wytyka kontrolerom brak fachowości w pracy nad raportem.

Wnioski NIK-u zostały sformułowane na podstawie niepełnej dokumentacji. Ona liczy tysiące stron, a nie 110, tak jak zbadał NIK. Niestety uważam, że kontrolerzy nie grzeszyli fachowością w tej branży, bo np. traktują bardzo literalnie kwestię strategii, podczas gdy strategia jest tylko pewną intencją, która jeżeli będzie realizowana, to zbuduje dodatkową wartość firmy. Prosiłbym wszystkich, którzy emocjonalnie reagują na informacje NIK-u, o cierpliwość, która jest potrzebna do rzetelnej oceny projektów planowanych na dziesięciolecia. Zakup był dobrym posunięciem i Polska na tym zyska. Nie plujmy na to, bo to wpływa na złe postrzeganie polskich inwestorów na arenie międzynarodowej, a Sierra Gorda to największa polska inwestycja zagraniczna – mówi Herbert Wirth.

Inwestycja w chilijskie złoża była bardzo dobrze przemyślana. W  górnictwie wiele inwestycji jest zależnych od rynku.  Można na bazie założeń szacować, że coś spłaci się w takim, a nie innym terminie, a potem rynkowe realia pokazują, że będzie inaczej. W tym przypadku np. światowa cena molibdenu nie zrealizowała naszych założeń. Koszty całej inwestycji są jednak poprawne. Dla firm górniczych najważniejsze są koszty i to, że ma się prawo do złoża, bo w dobie elektromobilności i zmian klimatycznych miedź jest metalem przyszłości.

Trudno dyskutować, jeżeli po drugiej stronie jest jakaś intencja, a po naszej stronie jest rzetelność podbudowana dokumentacją i ekspertyzami. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko i wyłącznie tę pierwszą kopalnię, to jej żywotność jest szacowana na ok. 20 lat. Jeżeli zaś weźmiemy na tej samej koncesji istniejące inne złoża (Pampa Lina i Salvador), to daje ok. 50 lat funkcjonowania KGHM w tamtym rejonie. Obszar chilijski jest uważany za “mekkę” miedziową; prawie 50 proc. produkcji miedziowej pochodzi stamtąd, trzeba tam być ze względu chociażby na bezpieczeństwo surowcowe kraju – podsumowuje Herbert Wirth.