AktualnościNASZA ROZMOWA

PRZYSZŁOŚC HUTNICTWA ZALEŻY OD ENERGII

ROZMOWA “MH” Z TOMASZEM ŚLĘZAKIEM DYREKTOREM ENERGII I OCHRONY ŚRODOWISKA, CZŁONKIEM ZARZĄDU ARCELORMITTAL POLAND

„MH”: Za nami rok 2022, który ze względu na wojnę w Ukrainie i jej konsekwencje trzeba uznać za bardzo niestabilny i trudny. Jak w tych uwarunkowaniach poradził sobie ArcelorMittal Poland? Jakie osiągnęliście wyniki produkcyjno-finansowe?

T.Ślęzak: Pierwsza połowa roku 2022 była dla ArcelorMittal Poland dość dobra, druga znacznie słabsza, przede wszystkim ze względu na presję inflacyjną i negatywne nastroje na rynku, co spowodowało spadek rzeczywistego zapotrzebowania na stal. Sytuację dodatkowo pogorszył fakt, że klienci nie uzupełniali stanów magazynowych. W trzecim kwartale doświadczyliśmy znaczącego spadku zamówień – do poziomu, który nie uzasadniał pracy dwóch wielkich pieców. Dlatego tymczasowo zatrzymaliśmy wielki piec nr 3, który uruchomiliśmy ponownie na początku bieżącego roku.

W czwartym kwartale spadek cen wyrobów stalowych następował szybciej niż spadek cen surowców, co doprowadziło do zmniejszenia marż. Należy też wspomnieć o wysokich cenach energii – ceny różnych nośników wzrosły w zeszłym roku od kilkudziesięciu do kilkuset procent. To naprawdę nie były łatwe warunki do prowadzenia działalności.

„MH”: Czy i w jakim stopniu udało się zrealizować przyjęte założenia działalności? Co nadal pozostaje do zrealizowania? Jakie zadania rozwojowe i inwestycyjne realizowaliście, a jakie zaplanowaliście na rok 2023 i lata następne?

T. Ślęzak: Intensywnie pracujemy nad naszą strategią dekarbonizacyjną. Przypomnę, że cała grupa ArcelorMittal chce osiągnąć neutralność klimatyczną do roku 2050, a ArcelorMittal Europe – ograniczyć emisje CO2 o 35 proc. do roku 2030 względem roku 2018.

Ubiegły rok upłynął także pod znakiem przygotowań do remontu wielkiego pieca nr 2, który przeprowadzamy w tym roku, a który pochłonie ponad 700 mln zł. Poza tym inwestujemy w nasze linie przetwórcze – w Dąbrowie Górniczej w szynę o utwardzonej główce, w Krakowie w zwiększenie wydajności walcarki i wytrawialni w walcowni zimnej.

Konsekwentnie ograniczamy wpływ na środowisko naszych koksowni – w Krakowie dobiegają prace nad budową kolumny desorpcyjnej, a w Zdzieszowicach pracujemy nad modernizacją elektrociepłowni, w tym instalacją odazotowania spalin. Projekty środowiskowe realizujemy także w stalowni – modernizujemy system odpylania pieców Maerza.

„MH”: Przed hutnictwem ogromne wyzwania związane z przechodzeniem na nowe zielone technologie. Jak Pan widzi przyszłość ArcelorMittal Poland w tym zakresie? Poważnym problemem dla zakładów energochłonnych jest dostępność energii elektrycznej po przystępnej cenie. Czy w planach firmy są inwestycje w Odnawialne Źródła Energii lub Small Modular Reactors?

T.Ślęzak: Na bieżąco prowadzimy działania zmierzające do ograniczenia zużycia energii i zmniejszenia energochłonności. Jednak jest to proces wymagający czasu. Chcemy również inwestować we własne źródła OZE. Ale chciałbym z całą mocą podkreślić, że absolutnie konieczna jest szybka przebudowa modelu rynku energii, który w czasie kryzysu okazał się nieefektywny. Nam zależy, żeby duże firmy energochłonne w Polsce nie odstawały – jeśli chodzi o koszty energii – od konkurentów w innych krajach UE.