BRYTYJSKIE CŁA NA STAL Z OPÓŹNIENIEM
BREXIT wiąże się z szeregiem obostrzeń wwozowych do Wielkiej Brytanii. Handel towarami z UE, musi być pod kontrolą i wiąże się m.in. z wypełnieniem deklaracji importowych lub eksportowych. Tak też jest ze stalą, która od 1 stycznia miała być pod ścisłą kontrolą urzędu celnego UK. Jak donosi Eurometal monitorowanie to zostało odroczone w czasie, ze względu na opóźnienia ze strony urzędu i „problemy techniczne”. Dlatego też nie można sprawdzić aktualnego poziomu wykorzystania kwot wwożonej stali.
Według S&P Global Platts brytyjski urząd celny poinformował, że będzie przyjmował wnioski mimo wyczerpania kwot, a dopiero później urzędnicy zgłoszą się do importera w sprawie opłaty ewentualnego cła. Brytyjscy dystrybutorzy stali obawiają się powtórzenia sytuacji, jaka miała miejsce w Unii Europejskiej, kiedy w niektórych przypadkach kwoty importowe na pewne wyroby były wyczerpywane po kilku dniach. Brak możliwości sprawdzenia poziomu wyczerpywania kwot importowych na bieżąco spowoduje, że importerzy dopiero po jakimś czasie dowiedzą się, czy muszą płacić cło za towar, który do tego czasu może już być sprzedany.