LICZYMY NA DOBRE WYNIKI MIMO TRUDNYCH UWARUNKOWAŃ
ROZMOWA “MH” Z MARKIEM BAREM PREZESEM ZARZĄDU HUTY ŁABĘDY SA
M.Bar: Dzień dobry, jestem związany z Grupą Kapitałową Węglokoks S.A. od siedmiu lat, a swoje doświadczenie zawodowe budowałem konsekwentnie od roku 1994, systematycznie pokonując wszystkie etapy technicznej i biznesowej ścieżki kariery. Jako dyrektor Departamentu Współpracy z Przemysłem w Weglokoksie zajmowałem się sprzedażą maszyn i urządzeń dla przemysłu, w szczególności górnictwa podziemnego, usługami finansowymi oraz sprzedażą wyrobów stalowych i wsadu do produkcji dla spółek hutniczych Grupy Kapitałowej. Dotychczasowa praca na różnych poziomach i obszarach działalności w Grupie Kapitałowej Węglokoks S.A. pozwoliła mi na poznanie działalności poszczególnych spółek hutniczych.
Przygoda z Hutą Łabędy trwa już 3 rok, odkąd zostałem powołany do Rady Nadzorczej gliwickiej huty, gdzie pełniłem obowiązki jej przewodniczącego. Nie ukrywam, że doświadczenie zdobyte w Radzie oraz dwukrotne oddelegowanie do pełnienia obowiązków prezesa zarządu dzisiaj niewątpliwie pomaga mi w zarządzaniu spółką, która w roku bieżącym będzie obchodzić swój jubileuszu 175 lecia.
Jestem absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach na kierunku mechanika i budowa maszyn jak również mam podyplomowo ukończone studia z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem na Akademii WSB studia Master of Business Administration.
„MH”: Za nami kolejny, oceniany różnie, ale generalnie jako trudny rok dla hutnictwa i przemysłu. Czy zgadza się Pan z taką jego oceną, uwzględniając wyniki finansowe i produkcyjne huty?
M.Bar: Rok 2022 ze względu na zaistniałe niesprzyjające ryzyka rynkowe w prowadzonej działalności gospodarczej oceniamy jako jeden z trudniejszych, w którym przyszło nam działać w ostatnim czasie. Wyciągnęliśmy wprawdzie wnioski z roku 2021, kiedy to skala wpływu pandemii COVID 19 ze względu na zasięg i skutki sparaliżowała większość kluczowych branż ważnych gospodarczo dla hutnictwa, ale rok 2022 był o wiele trudniejszy ze względu na ilość czynników niesprzyjających.
Na szczęście nie wystąpiły one równocześnie. Pandemia COVID 19, wybuch konfliktu zbrojnego pomiędzy Ukrainą, a Rosją, brak rudy żelaza, zerwane łańcuchy dostaw spowodowały panikę, której skutkiem było wywindowanie cen stali do wysokości, której nie pamiętają nawet najstarsi hutnicy. W trzecim i czwartym kwartale 2022 roku doszedł wzrost nośników energii, które są podstawowym czynnikiem przy kalkulacji kosztów produkcji. Do tego dochodzi wysoka dwucyfrowa inflacja i dynamiczny wzrost kosztu pieniądza w bankach. Z tej trudnej sytuacji rynkowej huta wyszła obronną ręką. Dzięki przeprowadzonej dywersyfikacji źródeł dostaw materiałów wsadowych realizacja kontraktów dla kontrahentów strategicznych przebiegła bez zakłóceń.
Firmy z Ukrainy, Rosji czy też Białorusi ze względu na posiadane zasoby, a także korzystne położenie geograficzne i warunki handlowe, były w ostatnich latach kluczowymi dostawcami materiałów wsadowych i wyrobów dla większości krajów UE. Po wybuchu konfliktu zbrojnego w Ukrainie wszystkie kontrakty zostały anulowane. Zmusiło to uczestników rynku do aktywnego poszukiwania nowych kierunków dostaw, nawet z odległych lokalizacji.
„MH”: Jakie były główne założenia działalności? Czy i w jakim stopniu udało się je zrealizować?
M.Bar: Główne założenia polegały na utrzymaniu pozycji HUTY ŁABĘDY na rynkach , gdzie od lat jesteśmy obecni oraz zwiększenie eksportu naszych produktów, w szczególności myślę tu o rurach i profilach. Założenia na po pandemiczny 2022 rok były optymistyczne, pomimo znanej trudnej sytuacji na rynku stali, a przede wszystkim na rynku górniczym, który jest dla huty bardzo ważnym kontrahentem. Oczywiście zakładaliśmy wypracowanie dodatniego wyniku finansowego, co de facto wykonaliśmy. Powiem więcej wynik końcowy był lepszy od zakładanego, w czym duża zasługa naszej doświadczonej załogi, na którą w tych szczególnie trudnych momentach mogliśmy liczyć.
“MH”: Jakie projekty rozwojowe i inwestycyjne zostały zrealizowane, a jakie zaplanowaliście na rok bieżący i lata następne?
M.Bar: HUTA ŁABĘDY SA ma już 175 lat, dlatego też inwestycje są ukierunkowane głównie na działania odtworzeniowe parku maszynowego, w tym wymianę na nowe linie i urządzenia, a także gruntowne modernizacje. Pozwoli nam to na optymalizację kosztów produkcji, a tym samym, wpłynie bezpośrednio na poprawę konkurencyjności.
Huta ma ugruntowaną pozycję na rynku górniczym z szerokim wachlarzem produktów. Jednakże ze względu na systematycznie kurczący się ten rynek od kilku lat konsekwentnie rozwijamy gałąź poza górniczą. W związku z czym wybudowano i uruchomiono nowoczesną linię do cięcia wzdłużnego blach w kręgach, linię do produkcji kształtowników zamkniętych oraz linię do wytwarzania rur zgrzewanych wzdłużnie i kształtowników wielkogabarytowych.
Jesteśmy również nastwieni na nowe inwestycje, co pozwoli nam w przyszłości alokować nowe i bardziej przetworzone wyroby na rynki będące do tej pory poza naszym zasięgiem. (…)
CAŁY WYWIAD PRZECZYTASZ W MAGAZYNIE HUTNICZYM 2/2023